w samej Argentynie zaś duchowni wysyłani do katowni wojskowych
jako spowiednicy i kapelani - usprawiedliwiali tortury -
rozgrzeszali z nich katów a ofiarom tłumaczyli że to pokuta za grzechy
w kwaterze armii w prowincji Cordoba kapelani wojskowi
pocieszali aresztowanych że będą torturowani tylko
przez 48 godzin bo wyjednał to dla nich u gen. Menéndeza
sam miejscowy arcybiskup Raul Primatesta -
w szkole ESMA kapelan Luis Mancenido pocieszał oficerów
że mogą torturować i zabijać bez skrupułów
spełniają bowiem biblijny obowiązek odsiewania ziarna od plew
wyborcza.pl
jako spowiednicy i kapelani - usprawiedliwiali tortury -
rozgrzeszali z nich katów a ofiarom tłumaczyli że to pokuta za grzechy
w kwaterze armii w prowincji Cordoba kapelani wojskowi
pocieszali aresztowanych że będą torturowani tylko
przez 48 godzin bo wyjednał to dla nich u gen. Menéndeza
sam miejscowy arcybiskup Raul Primatesta -
w szkole ESMA kapelan Luis Mancenido pocieszał oficerów
że mogą torturować i zabijać bez skrupułów
spełniają bowiem biblijny obowiązek odsiewania ziarna od plew
wyborcza.pl